Today again Valentine's, small (6-7cm)
red angels from salt dough, painted with acrylic paint, lacquered and
caringly packaged.
Dziś znów walentynkowo, malutkie
(6-7cm) czerwone aniołki z masy solnej, pomalowane farbą akrylową,
lakierowane i starannie zapakowane.
A jewellery box or for other small
knick-knacks made using the decoupage technique as well as my first
attempt at crackling.
Pudełko na biżuterię czy inne
drobiazgi zdobione techniką decoupage oraz moja pierwsza próba
spękań.
My Valentine's pair have already flown
to their new owners. Meanwhile there remains the next pair for Ala
and Krzys. I packaged them making good use of
a tutorial from Natalia on her blog Sztuka Niepoważna http://sztukaniepowazna.blogspot.co.uk/2012/03/wyniki-candy.html
a tutorial from Natalia on her blog Sztuka Niepoważna http://sztukaniepowazna.blogspot.co.uk/2012/03/wyniki-candy.html
A moje walentynkowe pary już doleciały
do swoich właścicieli. W międzyczasie powstała też kolejna dla
Ali i Krzysia. Zapakowałam je wykorzystując sposób
z tutorialu Natalii z blogu Sztuka Niepoważna http://sztukaniepowazna.blogspot.co.uk/2012/03/wyniki-candy.html
z tutorialu Natalii z blogu Sztuka Niepoważna http://sztukaniepowazna.blogspot.co.uk/2012/03/wyniki-candy.html
Słodziutkie i takie silnie miłosne!!!1
ReplyDeleteAniołki rzeczywiście przesłodkie ale najbardziej zauroczyło mnie pudełko...cudniaste!!!Spękania wyszły znakomicie a kokardka czerwona wieńczy dzieło:)super!!!
ReplyDelete